Film „Alien: Romulus” (2024) – Wszystkie Informacje i Recenzje

Nową produkcją z serii „Obcy” jest film „Alien: Romulus”. Reżyserią zajął się Fede Álvarez, a za produkcję odpowiada Ridley Scott i jego wytwórnia Scott Free.
W dalszej części artykułu podsumowujemy dotychczasowe informacje o produkcji i przedstawiamy większość zwiastunów, plakaty i inne ciekawostki.
Unikamy spoilerów dotyczących fabuły.

 

Film Alien: Romulus (2024) – informacje

 

 

Recenzje filmu Obcy Romulus

 

Uważam, że „Alien: Romulus” nie jest tak odtwórczy, jak wielu fanów mu zarzuca. Balans został zachowany – trochę klasyki, trochę nowego, trochę pomysłów zaczerpniętych z komiksów i gier. Po dwóch odważnych i bezlitosnych prequelach Ridleya Scotta, seria potrzebowała takiego filmu jak „Romulus”. Teraz, gdy tenże okazał się sukcesem, możemy liczyć na więcej, a to oznacza, że znajdzie się miejsce na popchnięcie serii w innym kierunku. I choć kolejne filmy, jeśli powstaną, będą nadal dzielić fanów, to nic się nie zmieni. Fede Alvarez przed premierą wyraził nadzieję, że ludzie albo ten film pokochają, albo znienawidzą, ale nie będą względem niego obojętni. Myślę, że to słuszne podejście, a Fede może śmiało odtrąbić sukces. Mimo że pozornie zrobił film, który miał zadowolić wszystkich, wiedział, że to niemożliwe. Ostatecznie stworzył film dla siebie, tak jak kiedyś Scott i Cameron.
Zakładam swoją czapkę fanatyka serii i pochylam się nad produkcją, którą śmiało można nazwać pierwszym klasycznym filmem o „Obcym” od czasów „Alien: Resurrection”. Zapraszam do pełnej recenzji spoilerowej. (Jonesy)

Pełna recenzja spoilerowa >>


Fede Álvarez, w filmie „Obcy: Romulus” zaserwował nam intensywne w doznaniach kino kosmicznej grozy. Wraz ze współtwórcami stworzył bezkompromisowy, pozbawiony rozpraszaczy horror, w którym postawił na dominację terroru w otoczeniu wiarygodnego kosmosu i klaustrofobicznych pomieszczeń bazy orbitalnej. A wszystko w akompaniamencie przesadzonego fan service oraz sporych nawiązań do poprzednich filmów serii i audio-wizualnym rozpieszczaniu widzów spragnionych retro-futurystycznej technologii.
Biorąc pod uwagę same wrażenia audio-wizualne i namacalność scenografii, film „Obcy: Romulus” należy postawić w czołówce najlepszych kinowych doświadczeń w klimatach science-fiction nie tylko tego roku. Brawo!
Álvarez stworzył film, który jest prosty fabularnie, ale potrafi skutecznie i głęboko oddziaływać na zmysły. To niczym nie zmącony monster body horror połączony z survivalem w kosmosie, który mimo swoich wad, potrafi utrzymać widza na krawędzi fotela przez cały seans. (dr Gediman)

Pełna recenzja i ocena >>


Największa zaleta tego filmu – czyli fabularny miks pierwszej i drugiej części serii, z brudem i beznadzieją trzeciej – może być jednocześnie jego największą wadą. Fede nie chciał opowiedzieć nowej historii, która wywróciłaby uniwersum do góry nogami. „Alien: Romulus” to swego rodzaju list miłosny do historii Ellen Ripley, pokazujący, że ekipa pracująca nad filmem rozumie to, podupadłe w ostatnim czasie, uniwersum. Jest to jednocześnie deklaracja, że Ksenomorf nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
(Harap)

Pełna recenzja i ocena >>


Wiele zarzutów innych recenzentów i widzów dotyczyło recyklingu starych elementów z serii, zarówno wizualnych, jak i fabularnych. Mnie to w ogóle nie przeszkadzało. Wychodzę z założenia, że jeśli coś jest dobre, to czemu tego nie kopiować? Ale w rzeczywistości nigdy nie dostajemy idealnej kopii. Ten film ma swój unikalny charakter i styl, a fabuła, mimo że miejscami podobna, zawiera nowatorskie wątki i rozwiązania.

„Obcy: Romulus”, po tym jak Ridley Scott skierował serię ku niezbadanym rejonom w swoich prequelach, musiał być bardziej tradycyjny. Mimo to Romulus oferuje wystarczająco dużo nowości, by oglądało się go z ciekawością. Moje zastrzeżenia dotyczą natomiast ubogiej warstwy science fiction. Moglibyśmy dowiedzieć się bowiem więcej o badaniach i projekcie prowadzonym przez korporację.
Pomimo że Fede Alvarez jest reżyserem znanym z horrorów, ten element w „Romulusie” nieco zawodzi. Akcja na początku rozwija się zbyt szybko, przez co trudno o odpowiednie budowanie napięcia, ale druga, bardziej „akcyjna” część filmu zdecydowanie wypada na plus.
(Guli)

Pełna recenzja i ocena >>


Reżyseria i scenariusz

Pierwsze doniesienie o nowym filmie „Alien: Romulus” w uniwersum sagi „Obcy” pojawiły się w marcu 2022 roku.
Hollywood Reporter pisał wówczas, że nowy film z serii Obcy wyreżyseruje Fede Álvarez, znany z reżyserii m.in. „Don’t Breathe” i remake’u „Evil Dead” (2013). Fede Álvarez jest zatem specjalistą od horrorów, co na pewno wpłynie na sposób podejścia do tematu w jego nowym „Obcym”.
Urugwajski filmowiec nie ukrywa, że jest wielkim fan serii „Obcy”. Tuż po premierze „Don’t Breathe” (2016 rok) był on na spotkaniu w Scott Free. Firma ta miała właśnie rozpocząć prace nad „Obcym: Przymierze”. Przy tej okazji Alvarez rzucił kilkoma luźnymi pomysłami w rozmowie ze Scottem. Scott o tym nie zapomniał i kiedy nadarzyła się okazja, zadzwonił do młodego kolegi z propozycją stworzenia filmu, którego produkcją zajęła się wytwórnia Ridley’a.
Fede Alvarez oczywiście ofertę przyjął i podszedł do tematu bardzo entuzjastycznie. Nie tylko zajął się reżyserią filmu, ale odpowiada także za scenariusz, w czym pomaga mu Rodo Sayagues. Obaj panowie znają się doskonale ze współpracy ze wcześniejszych filmów Alvareza. Jak się później okazało o swoich pomysłach na fabułę Alvarez miał możliwość luźno porozmawiać zarówno z Ridley’em Scottem jak i Jamesem Cameronem. Być może uwagi słynnych reżyserów i producentów filmowych miały jakiś drobny wpływ na końcowy kształt fabuły. Faktem jest, że obaj słynni reżyserzy bardzo pozytywnie wypowiadają się na temat „Obcego” Alvareza.

 

Premiera Alien Romulus – gdzie obejrzeć film?

Podobnie jak w przypadku powstającego serialu „Alien: Earth” oraz nowego filmu z Predatorem pt. „Prey”, nowy Obcy miał pierwotnie zostać nakręcony dla telewizji Hulu.
Film „Alien Romulus” był zatem tworzony głównie na potrzeby streamingu. Takie rozwiązanie miało dać Alvarezowi większą swobodę twórczą i zdjąć z niego presję oczekiwań wytwórni od produkcji tworzonej z dużym rozmachem i większym kosztem pod kinowego odbiorcę.
Tymczasem pierwszy teaser opublikowany 19 marca 2024 jasno deklarował, że premiera filmu miała odbyć się tylko w kinach. Jeżeli istniała słuszna obawa, że film w Polsce moglibyśmy obejrzeć jedynie na platformie Disney+, to pierwsza zapowiedź uspokoiła widzów. Film mogliśmy zobaczyć na dużych ekranach i to nawet w kinach IMAX.

W czerwcu 2023 roku ogłoszono oficjalną datę premiery filmu – 16 sierpnia 2024. Później okazało się, że już 14 sierpnia były dostępne limitowane pokazy w niektórych krajach. Natomiast w Polsce nowy Obcy pojawił się na pierwszych pokazach kinowych 15 sierpnia 2024.
To o ładnych parę miesięcy później niż się tego spodziewaliśmy, biorąc pod uwagę nawet procesy postprodukcyjne. Zaznaczmy, że zdjęcia do nowego „Obcego” ruszyły już 9 marca 2023 roku w Budapeszcie. Być może wydłużenie okresu oczekiwania na premierę spowodowane były opóźnieniami w produkcji.

W Polsce film można obejrzeć w ramach abonamentu na Disney+ (od 15.01.2025), jest też dostępny do wypożyczenia lub kupna na Amazon Prime Video.

 

Fabuła filmu Obcy Romulus

Początkowo twórcy twierdzili, że nowy „Obcy” nie będzie związany fabularnie ani z główną serią, ani z tworzonym serialem. W produkcji mamy zobaczyć zatem zupełnie nowe postacie, umiejscowione w innym przedziale czasowym, w jakim toczyła się akcja dotychczasowych filmów sagi.

W marcu 2023 roku 20th Century Studios poinformowało, jaki będzie zarys fabuły nadchodzącego filmu. Otóż w „Alien: Romulus” mamy śledzić perypetie młodych ludzi, gdzieś w odległym świecie, którzy będą musieli skonfrontować się z najbardziej przerażającą formą życia we wszechświecie.

Akcja filmu toczy się poza Ziemią – najpierw na odległej kolonii górniczej, a później na dotychczas opuszczonej stacji kosmicznej. Młodzi bohaterowie, zawiedzeni polityką korporacji Weyland-Yutani, namierzają sygnał z opuszczonej stacji Renesans, która orbituje wokół planety. Wspólnie podejmują decyzję o nieautoryzowanym locie na stację, co może być ich przepustką do opuszczenia kopalnianej kolonii i udania się na inną planetę, która da im lepsze perspektywy na przyszłość. Jak się okazuje, stacja kosmiczna jest opuszczona nie bez powodu … Bohaterowie będą musieli stawić czoła Facehuggerom oraz Ksenomorfom.
Główna aktorka, o której szerzej piszemy w następnym podpunkcie, przy okazji jednego z wywiadów ujawniała, że akcja filmu toczy się pomiędzy „Obcym – 8 pasażerem Nostromo” a „Decydującym starciem”. Później potwierdził to także sam reżyser, który dodał, że akcja filmu będzie rozgrywać się 20 lat po pierwszym filmie serii.

W marcu 2024 roku do sieci wyciekły szczegóły fabuły. Ze względu na ogromne spoilery pomijamy te doniesienia w tym artykule. Pozwólmy się zaskoczyć na seansie.

 

Co oznacza tytuł Alien Romulus?

Reżyser w wywiadzie udzielonym tuż po opublikowanym pierwszym teaserze na „The Movie Podcast” wyjaśnił co oznacza słowo „Romulus” w tytule produkcji. Otóż jest to nazwa jednego z dwóch modułów sporej stacji kosmicznej, na której w dużej mierze będzie toczyć się akcja filmu. Drugim modułem jest „Remus”, natomiast cały komiczny kompleks nazywa się stacją Renaissance (Renesans).
Nazwy obu modułów wywodzą się z mitu rzymskiego i w filmie będą miały także podwójne znaczenie, zwłaszcza odnosząc się do pewnych elementów fabularnych.

Przypomnijmy, że wg znanego mitu – Romulus i Romus byli bliźniakami, legendarnymi założycielami Rzymu. Gdy byli niemowlętami przed nieuchronną śmiercią uchroniła ich wilczyca, która nakarmiła ich swoim mlekiem. W ten sposób zaczerpnęli boskiej mocy, aby w przyszłości stać się potężnymi władcami. Romulus był uznawany za pierwszego władcę miasta po tym, jak podczas starożytnego rzymskiego rytuału (auspicjum) objawiło mu się dwanaście sępów, tymczasem Remusowi tylko sześć, co uznano za jednoznaczny znak od bogów, kto ma rządzić miastem. Upokorzony Remus został zabity przez brata po tym, jak pogardliwie przeskoczył on przez świętą bruzdę wyznaczającą granicę powstającego miasta.

W filmie rolę braci pragnących czerpać z mocy bogów wcieli się korporacja Weyland-Yutani, która będzie chciała wykorzystać obcy gatunek, aby uzyskać przewagę nad swoimi konkurentami. Jak łatwo się domyślić będzie to miało swoją cenę i najpewniej przyniesie nieprzewidziane przez firmę konsekwencje.

Ciekawostką jest, że oba moduły będą wyglądały inaczej. Starszy moduł, Romus, będzie miał design bardziej w stylu retro-futurystycznym i przypominał pierwszy film serii, „Alien” oraz wnętrza Nostromo. Natomiast Romulus będzie nowszym modułem stacji, zbudowanym w późniejszym okresie niż Romus i stylistykę wnętrz będzie miał zbliżoną do drugiego filmu cyklu, „Aliens”. Oba moduły wchodzą w całość kompleksu o nazwie „Renesans”, co nie tylko można rozumieć jako symbol odrodzenia serii, ale i również jako kolejne nawiązanie do niektórych elementów fabuły filmu.

Cały, 20-minutowy wywiad z reżyserem możecie obejrzeć poniżej:

 

Obsada filmu Obcy Romulus

Potwierdzeniem młodego wieku bohaterów jest obsada filmu „Alien Romulus”. W główną rolę wciela się aktorka Cailee Spaeny, która dołącza do elitarnego grona głównych bohaterek serii (Sigourney Weaver, Noomi Rapace i Katherine Waterstone). Spaeny znana jest fanom science-fiction głównie z roli młodziutkiej Lyndon w serialu „Devs” oraz Amary Namani z filmu „Pacific Rim: Rebelia”.
Pierwszy teaser filmu zaprezentował bohaterkę w sposób bardzo zbliżony do Ellen Ripley z „Aliens”. Zgodnie z tradycją serii będziemy mieli do czynienia z silną rolą kobiecą.
Na poniższym zdjęciu bohaterka dzierży w dłoniach wczesną wersję Pulse Riffle M41A, wojskową broń jaką poznaliśmy z drugiej części kosmicznej sagi.


Obok Spaeny w filmie pojawią się David Jonsson, Isabela Merced, Archie Renaux, Spike Fearn I Aileen Wu.

 

Budżet filmu i praktyczne efekty specjalne

W przypadku filmu „Alien: Romulus” może cieszyć produkcyjny udział Scotta, co będzie niemal gwarantem najwyższego poziomu wizualnego, jaki da się uzyskać przy estymowanym budżecie. A ten miał wynieść około 80 milionów $, czyli nieco więcej niż wspominany wcześniej „Prey”. Na koniec września 2024 roku „Obcy Romulus” zyskał w Box Office już ponad 340 milionów $, a zatem bardzo dobrze zarobił. To dobry prognostyk dla sagi i szansa na kolejne produkcje z serii.

Co ciekawe doskonały wygląd wnętrz statku i stacji badawczej, jaki rzuca się w oczy w wielu scenach teaserów filmu, zawdzięczamy w głównej mierze nie CGI, lecz realnej scenografii i praktycznym efektom specjalnym.
Fede Alvarez mówiąc o produkcji nowego Obcego stwierdził, że ma pewną formę obsesji na punkcie braku zielonych ekranów na planie filmowym. Dlatego też na potrzeby filmu zbudowano każdy element scenografii, a nawet każdego pojawiającego się potwora (z pełną animatroniką). Do pomocy zatrudniono część ekipy pracującej nad efektami przy „Aliens”, jak Shane’a Mahana. Wszystko po to, aby cała ekipa filmowa żyła i oddychała w tej przestrzeni. Realizm i namacalność scenografii zatem przede wszystkim. Reżyser wyraźnie zaznaczył jednak, że nie jest przeciwnikiem efektów komputerowych i efekt ich użycia na pewno też zobaczymy w nowej produkcji, lecz nie będą one nachalne i będą stanowić uzupełnienie.

 

Czas trwania filmu

Na miesiąc przed premierą kinową filmu „Obcy: Romulus” potwierdzono, że całkowity czas trwania produkcji wyniesie 119 minut.
Czyli mieliśmy niemal pełne dwie godzinny horroru.

 

Oficjalne logo

7 lutego 2024 Disney opublikował prezentację prognozowanych zysków w pierwszym kwartale oraz krótko przedstawił, co studio dostarczy widzom w tym roku. W ramach biuletynu można dopatrzeć się po raz pierwszy oficjalnego logo Alien: Romulus, które prezentujemy poniżej. Logotyp jest bardzo zbliżony stylem do logo filmu Obcy: Przymierze. Logo nowego filmu wykorzystuje bowiem tą samą czcionkę i prezentuje podtytuł w podobny sposób.


źródło: thewaltdisneycompany.com/app/uploads/2024/02/Q1_FY24_Earnings_Presentation.pdf

Podsumowanie

Podsumowując powyższe informacje – film „Alien: Romulus” trafił na wielkie ekrany i nowy film o Obcym stał się faktem. Co ważniejsze, była to historia odrębna zarówno od oryginalnej serii, jak i prequeli, ale ze sporą dawką nawiązań do wcześniejszych filmów serii. Tak jak tego mogliśmy się spodziewać po reżyserze, otrzymaliśmy horror i terror w kosmosie. Film „Obcy: Romulus” mogliśmy zobaczyć w kinach i to nawet w IMAX-ach. Swoboda jaką otrzymał reżyser oraz stosunkowo nieobciążający producentów budżet wymusiły na twórcach wytężoną pracę nad fabułą i praktycznymi efektami specjalnymi. I od strony wizualnej wyszło to doskonale i namacalnie. Wszystko, co mogliśmy docenić na pierwszym teaserze, ziściło się także w kinie. Przyjemnie było odkrywać ponownie industrialny design pomieszczeń i korytarzy, przypominają scenografię pierwszej i drugiej części sagi. Wyczuć można także było gęstą atmosferę nie tylko pierwszych filmów o Obcym, ale i gry „Alien: Isolation”.
Do szerszego omówienia filmu zapraszamy do recenzji zamieszczonych wyżej w artykule.

 

 

Film Alien: Romulus – Trailer / Zwiastun

Uwaga – 18 lipca 2024 opublikowano finalny zwiastun filmu „Obcy: Romulus”, który zamieszczamy poniżej. Jednak zawiera on wiele spoilerów fabularnych. Możecie go pominąć i przejść do kolejnych, które zamieszczamy dalej (zaczynając od opublikowanego 11 lipca 2024).

Wcześniejsze zwiastuny i teasery:

11 lipca 2024 roku otrzymaliśmy 2 teasery, w którym sam reżyser, Alvarez zaprasza na film.
W pierwszym z nich pojawia się kilka nowych scen oraz ujęć z planu, a także krótki komentarz Cailee Spaeny:

4 czerwca 2024 roku opublikowano pierwszy oficjalny trailer… wygląda obłędnie:

19 marca 2024 roku zaprezentowano poniższy pierwszy teaser nadchodzącego filmu:


Oficjalne plakaty filmu Obcy Romulus >>

 

Ciekawy artykuł? Doceń naszą pracę:
[Głosów: 39 Średnia: 4.5]
Komentarze (22)
Dodaj komentarz
  • mackar

    mnie niestety ten film nie ruszył,ale spróbuję jeszcze raz po czasie

  • Julita

    Wszystkie filmy Alien + Prometeusz + Przymierze pocięte na sceny, wtłoczone do historycznego bębna toto lotka, wymieszane i oznaczone 2024. Rzyg! Ujma na honorze albo kompendium dla pokolenia Z, nieznającego sagi.
    Wash&go, 1/10, 1 za Asha.

  • Krzysztof

    Film spoko jak ktoś lubi taki klimat,polecam

  • Luka

    Kto będzie dystrybutorem? Czy można określić jak długo będzie w kinach? Powiedzmy minimum.

    • AlienHive

      Dystrybutorem w Polsce jest Disney. Film powinien być w kinach od 4 do 6 tygodni, ale wiele zależy od decyzji poszczególnych kin. Na VOD wyląduje nie wcześniej niż 45 dni po premierze kinowej, ale tutaj też decyzje będą się kształtowały po aktualnych wynikach Box Office.

  • mackar

    Dużo scen to kalka z poprzednich filmów,o scenografii nie wspomne,nawet przebrania aktorów coś przypominają-czy mi się wydaję ?

  • Tharon

    Scenografia mi się podoba … klimat może być niezły :-)
    Niech fabuła będzie dobra. Niech fabuła będzie dobra. Niech fabuła będzie dobra … takie małe zaklinanko ;-)

    • Czytacz

      Będzie to samo co np z ostatnim filmem indiana jones kiedy to zwiastun prawie jakoś wyglądał a film okazał się kompletną klapą. Szkoda dzisiaj kompletnie zachodu na jakiekolwiek filmy poza Diuną.

  • mackar

    Moim zdaniem w Romulusie nie będzie żadnych tzw.wielkich nazwisk .W serialu to pewne,jak wyjdzie chociaż do wytrzymania to nie będzie tragedii.Serial pewnie to samo z aktorami-jeszcze ta akcja na Ziemi-hmmm.Trzeba obadać jak wyjdzie jakiś zwiastun,no chyba że pieprzną wszystkim

  • fakk3

    Prey był przecież w polskich kinach.

  • Secvent

    Prey nie był taki zły, w mojej ocenie lepszy niż dwie poprzednie części Predatora. Chętnie obejrzę kolejny film z Obcym. Tak nawiasem mówiąc, jest gra Obcy Izolacja, i fabuła tam jest bardzo interesująca, mogliby na jej podstawie zrobić dobry film.

  • Piotr

    Prey odniósł sukces? Chyba w kategorii kiczu, jak tak, to tak :) W złym kierunku idzie to wszystko i już nie mam tu na myśli treści materiału jaki niesie ze sobą dana produkcja, a jej dystrybucja. Streaming? i to ma być w imię kontynuacji gatunku serii Obcy R. Scota ? Zdaje się, że ilość wiosen na karku i Scota daje o sobie znać i dochodzi do głosu demencja starcza. Jeszcze trochę, a będzie podpisywał się pod takimi gniotami, że nawet obcy przekręci się na LV426.

  • Andrew 9

    Wg. mnie „Prey” był słabym filmem , coś mi się zdaje że z „Alien Romulus” może być podobnie.

    • mac

      Prey był tak żenujący, że oczy się chciało zamykać podczas projekcji.

  • chrumcio

    A ja tam zacieram już rączki, grunt by było to widowisko klimatyczne i mroczne :)

    • Czytacz

      Nie będzie na 100%, przecież właścicielem wytwórni jest disney a po tej firmie to można się spodziewać tylko trzech rzeczy a mianowicie strat finansowych, marnej fabuły i szkodliwej ideologii woke. I zdecydowanie niczego więcej.

      • Nomad

        Mam nadzieję że nie będzie forsowana na siłę ideologia gender.

  • Nudno

    Słyszałem że ten film jest cienki 😄

  • Mr. ??

    Prey było bardzo słabe z Romulus będzie podobnie mogli kontynuować serię Obcy na poziomie po Alien 3 na przykład robiąc wierną ekranizacje komiksu Aliens vs Predator z Machiko Noguchi i z Predatorem który walczył po dobrej stronie z Obcymi i innymi Predatorami pomagając ludziom podobnie AvP Duel
    Obsada wygląda słabo brakuje mężczyzn których mogli by grać aktorzy typu Jon Berthal, Benicjo del Toro, Jeff Donovan (Sicario 1, 2), Ivo Nandi (Zakazane Imperium) John Kasiński dobrze wygląda chociaż Ciche miejsce 1, 2, Jack Ryan mają wady. Tom Pelphey, Ben Barnes, Tom Hardy chociaż w Venom 1, 2 robią z niego frajera, Chris Hemsworth chociaż jego Thor jest coraz głupszy to jako Tyler Rake ok z młodszych Nicholas Robinson (Zakazane Imperium), Nicholas Hamilton z TO 1, 2 sam filmy mają wady ale Nicholas pasuje do twardego bezwzględnego typa
    Z kobiet Emily Blunt, Jodie Comer,
    postacie w stylu robotnicy, pracownicy korporacji, żołnierze Marines …
    Fox zmarnował czas i nadal marnuje Disney robi tylko porażki traci pieniądze na propagandzie woke szkoda czasu

    • Shinobi

      Jestem po seansie – oceniam Prey zdecydowanie gorzej niżeli Romulusa. Można by rzec, że nowa odsłona jest „taka se”. Chwilami ciekawie i nostalgicznie… Odważna próba syntezy i pogodzenia serii Prometeusz z serią Obcy. Praktycznie zero nawiązań do mojej ulubionej drugiej części – chyba, że brać pod uwagę strzelanki… Lub coś co przegapiłem w trakcie, gdy młodociane cebulako grażyny i janusze spożywały chipsy niechybnie utrudniając mój odbiór i percepcję w trakcie seansu. W mojej ocenie widoczne mocne nawiązanie do Przebudzenia – na zasadzie odwrotności pewnych wątków. Początek nie pamiętam – janusze i grażyny za głośno spożywały… Miałem już ochotę wyjść z kina. Środek seansu dość klasyczny i chyba to jest najmocniejsza strona (nie licząc prometeuszowych wtrąceń – nawet dzwiękowych)… Końcówka słaba i wtórna. Poziom powyżej Przymierza i być może Prometeusza – w zależności od gustu. Obsada młodo wyglądająca – ciężko się z nimi utożsamić starszemu fanowi – w sumie dawniej jak człowiek był dzieciakiem to nie musiał na siłę oglądać bohaterów w swoim wieku… Teraz widocznie młodzież tak musi mieć. Z drugiej strony Weaver w jedynce nie była wiele starsza od bohaterów omawianej produkcji, ale miała starszych kolegów i sama wyglądała dojrzalej- wright? W każdym razie da się obejrzeć bez większych torsji :) Choć są momenty wręcz kiczowate. O AVP z prawdziwego zdarzenia nie mamy co marzyć – jedyny zdolny do tego reżyser zakochał się w produkcji filmów o przerośniętych kosmicznych smurfach.

      • Teq

        Ja tam do Aliens całkiem sporo nawiązań widziałem. Tutaj spoilery: Pojazdy górnicze, obserwowanie wejścia części bohaterów na stację przez resztą z ich kamer żywcem z części 2, jazdy tymi windami, śmierć jednego chłopaka w stylu vasquez czy jak ona się tam zwała z dwójki, tekst o pracowitych istotach, słynna broń choć tutaj mi się zdawała nawet ulepszona.

        • Shinobi

          Chodziło mi bardziej o zarys ogólny aniżeli easter eggi… Cała stacja wydobywcza zarysem przypominała Hadley’s Hope, ale mi osobiście bardziej kojarzyła się z post-apokaliptycznym klimatem (sceneria, kolorystyka itp.) zakładów karno-przemysłowych na Fiorinie (alien3). Wydaje mi się, że broń nawiązywała do jakiejś gry, aniżeli Aliens – tylko nie mogę sobie skojarzyć. Śmierć jak śmierć – umrzeć można na wiele sposobów.