Bill Paxton (1955-2017) – kariera i role w Science-Fiction
Nasza redakcja ledwo zdołała się pozbierać po odejściu Sir Johna Hurta, gdy uderzyła w nas kolejna fatalna wiadomość. 25 lutego 2017 roku odszedł od nas Bill Paxton – wszechstronny, niezwykle sympatyczny i lubiany aktor, mistrz drugiego planu i prawdziwa ikona kina science-fiction, o którym mówiło się z przymrużeniem oka, że był jedynym człowiekiem zabitym przez Ksenomorfy, Terminatora i Predatora. Paxton zagrał aż w 14 produkcjach science-fiction. Aktor zmarł stanowczo zbyt wcześnie w wieku 61 lat… Zapraszamy do podsumowania jego bogatej kariery. Przypomnimy Wam wszystkie tytuły science-fiction, z których mogliście zapamiętać aktora.
Bill Paxton
- urodzony: 17 maja 1955 w Fort Worth (USA)
- zmarły: 25 lutego 2017 roku (powikłania po zabiegu operacyjnym tętniaka aorty)
Bill Paxton urodził się w Teksasie. W wieku 18 lat przeniósł się do Los Angeles, gdzie zaczął swoją przygodę z filmem, przygotowując scenografię na planie filmów Rogera Cormana. Debiut aktorski zaliczył w 1975 roku, odgrywając epizodyczną rolę w filmie „Szalona mama”.
Bill przeniósł się do Nowego Jorku, gdzie studiował aktorstwo pod wodzą Stelli Adler na New York University.
Na początku lat osiemdziesiątych udało mu się znaleźć stałe zatrudnienie w filmach niskobudżetowych i w telewizji.
źródło: www.hollywoodreporter.com/live-feed/bill-paxton-star-cbs-training-869953
Pierwszy spory rozgłos przyniosła mu drugoplanowa rola w filmie „Obcy: decydujące starcie”, gdzie rewelacyjnie i w pełni wiarygodnie zagrał zadziornego, pozornie pewnego siebie i głośnego szeregowca Hudsona, który niezależnie od sytuacji zawsze potrafił wrzucić swoje ostatnie słowo. Właśnie w filmie „Aliens” z ust Billa Paxtona padły kultowe dla kinematografii i kina SF cytaty, na czele ze słynnym, wykrzyczanym „Game over, man! Game over!”, zaraz po rozbiciu się Dropshipa, mającego zabrać Marines z księżyca LV-426.
Wszystkie słynne kwestie wypowiedziane przez Hudsona, możecie zobaczyć i posłuchać na poniższych filmach, stanowiących doskonałe wspomnienie tej wyjątkowej postaci:
Aktor przez wielu z Was zostanie także zapamiętany z kolejnej drugoplanowej roli, „cwaniakowatego” Jerry’ego Lamberta w drugiej części „Predatora”.
Fani fantastyki naukowej mieli okazję przekonać się o dużej wszechstronności aktorskiej Paxtona, oglądając jego wyborne wcielenie Freda Haise’a w dramacie „Apollo 13”.
W filmie „Na skraju jutra” Bill wspaniale naśmiewał się z Toma Cruisa. W 2017 roku będziemy mieli okazję podziwiać Billa w filmie SF „The Circle” („Krąg”).
Aktor zagrał przez 42 lata swojej bogatej kariery w ponad 90 produkcjach kinowych i telewizyjnych. Wspaniały dorobek…
Warto wspomnieć, iż aktor udanie próbował swoich sił także jako reżyser dwóch filmów pełno i krótkometrażowych. Sporym uznaniem cieszy się jego film „Ręka Boga” („Frailty”,2001).
Reżyser i producent, James Cameron, który przez wiele lat współpracował i przyjaźnił się z Billem, zareagował na śmierć Paxtona poniższymi słowami:
(…) Bill pozostawia taką pustkę. On i ja byliśmy bliskimi przyjaciółmi od 36 lat, od kiedy spotkaliśmy się na planie ultra-taniego filmu Rogera Cormana. Wszedł do pracy na planie, a ja wcisnąłem mu pędzel w rękę i wskazałem ścianę, mówiąc: „maluj to!”. Szybko wyczuliśmy twórczą iskrę między nami i staliśmy się przyjaciółmi. Przez następnie 36 lat realizowaliśmy filmy ze sobą, pomagaliśmy sobie nawzajem przy rozwijaniu projektów, nurkowaliśmy razem, obserwując nawzajem jak dorastają nasze dzieci, a nawet obserwowaliśmy razem wrak Titanica w rosyjskiej łodzi podwodnej. To była przyjaźń pełna śmiechu, przygody, miłości do kina i wzajemnego szacunku.
(…) On dbał o swoje relacje z innymi ludźmi, zawsze był opiekuńczy i obecny przy nich. Był dobrym człowiekiem, wspaniałym aktorem i twórczym dynamem. Mam nadzieję, że w trakcie Oscarowej nocy, ludzie będą chcieli poświęć chwilę, aby zapamiętać tego wspaniałego człowieka, nie tylko za te wszystkie godziny radości, jakie dostarczył nam swoją obecnością na ekranie, ale również za to, jak wielkim był człowiekiem.Świat jest mniejszym miejscem po jego śmierci, a mi będzie go dogłębnie brakować.
Bill Paxton – role w Science-Fiction:
Na skraju jutra (2014)
postać: Starszy Sierżant Farell
Agenci T.A.R.C.Z.Y. (2014)
postać: John Garrett (6 epizodów)
Kolonia (2013)
postać: Mason
Thunderbirds (2004)
postać: Jeff Tracy
Apollo 13 (1995)
postać: Fred Haise
Future Shock (1994)
postać: Vince
Monolit (1993)
postać: Tucker
Predator 2 (1990)
postać: Jerry Lambert
Brain Dead (1990)
postać: Jim Reston
Rzeka wichru (Slipstream, 1989)
postać: Matt Owens
Obcy – decydujące starcie (Aliens, 1986)
postać: Szeregowiec William Hudson
Dziewczyna z komputera (1985)
postać: Chet Donnelly
Terminator (1984)
postać: Punk
Taking Tiger Mountain (1983)
postać: Billy Hampton
źródła zdjęć: www.imdb.com
Zobacz także:
- Aktor Harry Dean Stanton – Wspomnienie, kariera i role w SF
- Sir John Hurt – kariera i role w Science-Fiction
- Odeszli w 2016 roku – aktorzy, ikony kina Science-Fiction
- Filmy SF 2017 roku
Znowu świetny materiał szkoda że na tak smutny temat,świetny aktor, super dorobek miał, zawsze bardzo podobała mi się jego gra, świetnie się wczuwał w dane mu role, w grze 'aliens pinball’ firmy zen można usłyszeć na końcu, jak się przegra wszystkie piłki, jego słynny tekst z Aliens. RIP.