Film „Curvature” (2017) – opinia

0

 

  • Tytuł: Curvature
  • Premiera festiwalowa: 8 października 2017 (Shriekfest Film Festival)
  • Premiera kinowa: 2018 (USA)
  • Reżyseria: Diego Hallivis
  • Scenariusz: Brian DeLeeuw

 

Film Curvature (2017) – Fabuła / Opis

Młoda naukowiec, Helen (Lyndsy Fonseca) otrzymuje tajemniczy telefon od siebie samej. Od tego momentu jej życie wywraca się do góry nogami. Helen musi złamać prawo i włamać się do ściśle tajnego ośrodka naukowego, aby cofnąć się w czasie i zapobiec morderstwu.

 

OPINIA

Temat podróży w czasie wydaje się już mocno wyeksploatowany. Jednakże, co pewien czas zdarzają się produkcje, które wprowadzają powiew świeżości. Taką produkcją był bez wątpienia pamiętny „Primer” czy chociażby australijski film „Przeznaczenie” z 2014 roku, który podobnie jak film „Curvature” można zaliczyć do kina niskobudżetowego.

Czy „Curvature” tchnął coś świeżego do tematyki podróży w czasie? Niestety nie. Film ten chciał w założeniu przedstawić dylematy etyczne i moralne związane z podróżą w czasie oraz jednocześnie wpleść dodatkowy motyw thrillera. W efekcie na tych dwóch polach wypadł wyjątkowo przeciętnie i płasko emocjonalnie. O etycznych implikacjach odkryć naukowców w „Curvature” tylko się mówi, widz nie ma szansy ich poczuć, „wejść w głowę” bohaterów, zastanowić się nad dylematami razem z nimi i poczuć wagę ich decyzji.

Scenarzysta zdecydował się już na samym początku ukryć przed nami prawdę, wprowadzić dezorientację i wyjaśnić wszystko przed napisami końcowymi, po szeregu wątków, które zostały potraktowane aż nadto w uproszczony sposób. Na szczęście zaskakująca końcówka i emocjonujący finał całej historii, powinien sprawić, że nie będziecie żałowali seansu.

Film „Curvature” bardziej przekonuje wykonaniem od strony technicznej niż fabularnej. Kilka ciekawych ujęć, udana praca kamery i przemyślany kadr, sprawiają, że film dobrze się ogląda. Wyróżnić należy ścieżkę dźwiękową i surowe, chłodne kompozycje Adama Taylora oparte na syntezatorze, które przywołują skojarzenia z filmami na VHS z lat 80-tych i 90-tych poprzedniego stulecia.

Lyndsy Fonseca, która wciela się w główną postać, starała się jak mogła tchnąć życie w swoją bohaterkę. Czy jej się to udało? Wydaje się, że tak, niemniej zaskakująco często odnosiłem wrażenie, że jej reakcje i ekspresja są nienaturalne.
Zapowiadana jako gwiazda produkcji, Linda Hamilton, pojawiła się w zaledwie paru scenach o wątpliwym znaczeniu i równie dobrze mogło jej w tym filmie nie być.

 

OCENA :


dr Gediman

 

Zwiastun / Trailer

NAJLEPSZE FILMY SF 2017 »

Ciekawy artykuł? Doceń naszą pracę:
[Głosów: 8 Średnia: 4]
Zobacz także
Dodaj komentarz

Klikając "Wyślij komentarz" wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych wpisanych w formularz komentarza w celu publikacji, moderacji i udzielenia odpowiedzi na komentarz zgodnie z Regulaminem Serwisu i Polityką Prywatności.