Po długich miesiącach ciszy na temat filmu „Obcy 5” w mediach zawrzało na wieść, jakoby Sigourney Weaver miała odrzucić propozycję ponownego wcielenia się w porucznik Ellen Ripley w nowej części filmowej sagi, nad którą pracował Walter Hill – producent zarówno „8. pasażera Nostromo”, jak i filmowej serii AVP oraz „Obcego: Przymierze”. Po odsianiu jednak nieprecyzyjnych informacji i zapoznaniu się z oryginalnym artykułem w magazynie Empire, ukazał nam się jednak nieco inny obraz sytuacji.
Aktorka ponad półtora roku temu zapoznała się bowiem z 50-stronicowym szkicem skryptu Waltera Hilla, który pracował (nie wiadomo czy nadal pracuje) nad zupełnie nowym pomysłem na film, mającym stanowić kontynuację losów Ripley. Scenariusz wylądował w rękach aktorki już po decyzji wytwórni o anulowaniu filmu w reżyserii Blomkampa. Weaver nie zdradziła niestety jaki pomysł na fabułę miał Hill, a do samej propozycji ponownego wcielenia się w bohaterkę odniosła się bardzo sceptycznie, mówiąc:
Nie wiem. Ridley podążył z tą serią w zupełnie innym kierunku. Może Ripley już zrobiła swoje i zasługuje na odpoczynek.
To sceptycznie podejście to nie ostateczna rezygnacja z roli, lecz naszym zdaniem raczej wyraz pewnej formy frustracji aktorki, którą musi być już zmęczona zamieszaniem wokół kolejnej części sagi i ciągłym brakiem konkretów. Dodajmy – zamieszaniem, które ciągnie się aż od 1998 roku. Przypomnijmy, że niedługo po premierze „Obcego: Przebudzenie” aktorka była mocno zaangażowana (wraz z Winoną Ryder) w powstanie scenariusza do sequela tego filmu, z czego ostatecznie nic nie wyszło.
Potem kilka luźnych pomysłów odrzucono, producenci postawili na dwie części „Alien vs. Predator”, a następnie sam Scott zdecydował się pójść w stronę quasi-prequelów, jednocześnie dodając swoje 3 grosze do anulacji filmu Neilla Blomkampa, w którym Weaver odegrałaby istotną rolę i który miał stanowić bezpośredni sequel „Obcego: decydujące starcie”.
Aktorka zatem nie wierzy w reaktywację serii z jej udziałem. Być może też szkic scenariusza od Hilla nie zrobił na niej dobrego wrażenia lub doskonale wie, że to tylko pomysł, a do realizacji i otrzymania zielonego światła od wytwórni jeszcze daleka droga i obecnie nie ma czym sobie głowy zawracać.
Gdyby jednak pojawiły się bardzo konkretne propozycje oraz przychylność wytwórni Disney’a, wydaje nam się, że aktorka chętnie wzięłaby udział w nowym przedsięwzięciu i prawdopodobnie ostatni raz wcieliła się w rolę Ripley. Gdyby jednak do tego nie doszło, nie będzie to miało dla niej większego znaczenia z czysto zawodowego punktu widzenia. Aktorka nie może bowiem narzekać na brak angaży i pracy. Niemniej ma ona sentymentalny stosunek do filmowej serii, która pozwoliła jej się wybić i osiągnąć sukces w Hollywood. Godne zamknięcie tematu porucznik Ellen Ripley byłoby miłym akcentem zarówno dla niej, jak i milionów fanów kosmicznego horroru.
Pozostaje nam czekać jak dalej potoczy się sytuacja.
Oczywiście na łamach AlienHive będziemy Was informować o nowych doniesieniach w temacie „Obcego 5”.
Gorąco zachęcamy do odwiedzenia bazy wiedzy filmu „Alien 5”, gdzie zamieściliśmy wszelkie informacje na jego temat.
źródło concept-artu: artstation.com/artwork/w8Q4bZ
tam gdzie była Ripley był mega Alien :)
Reszta to takie przed biegi
W sumie nie pogniewał bym się na nowego Aliena, ale musiało by to odbyć się na zasadzie „Finał pewnej sagi, a wprowadzenie do nowej”
A przecież tworząc Aliena stworzyli również spore uniwersum, więc nie każda kolejna część musi być z Ripley :)