„Zapowiedź” był jednym z ciekawszych filmów fantastycznonaukowy, które ukazały się w 2009 roku i stanowił gratkę dla każdego fana kina spod znaku SF. Niestety prócz wielu elementów godnych pochwały, w produkcji tej znalazło się także sporo powodujących niesmak. Zniesmaczenie zawdzięczamy głównie odtwórcy głównej roli. Tak, nie jest to film dla osób nie przepadających za grą Nicolasa Cage’a. Także osoby nie będące miłośnikami fantastyki również powinny się poważnie zastanowić, czy chcą obejrzeć „Knowing”.
Tytuł polski: Zapowiedź
Tytuł zagraniczny: Knowing
Reżyseria: Alex Proyas
Muzyka: Marco Beltrami
Premiera: 20 marca 2009
Reżyserem „Knowing” jest Alex Proyas, który zapadł w pamięć fanom S-F takimi filmami jak „Mroczne miasto” („Dark City”) oraz „Ja, robot”. Siadając w sali kinowej zastanawiałem się, czy film „Zapowiedź” będzie klimatem bardziej zbliżone do „Mrocznego miasta”, czy filmem typowo rozrywkowym i łatwym w odbiorze jak w przypadku przyzwoitego dzieła „Ja,robot”. Cóż, prawda przeważnie leży po środku i tak było również w tym przypadku.
Fabuła: Johna Koestler (Nicolasa Cage), wybitny astrofizyk i wykładowca Massachusetts Institute of Technology jest wdowcem i zajmuje się wychowywaniem swojego kilkunastoletniego synka Caleba. Żona Koestler’a zginęła kilka miesięcy wcześniej w katastrofie. Ze śmiercią żony bohater nie potrafi sobie poradzić. Jako racjonalista uznaje, że losy świata i każdej żywej istoty na nim zależą od splotu przypadkowych wydarzeń, w których tylko głupiec mógłby upatrywać głębszego sensu, czy porządku.
Przypadkiem w ręce naukowca wpada, przyniesiony przez syna, arkusz papieru pokryty w całości cyframi zapisanymi 50 lat wcześniej przez jedną z ówczesnych uczennic szkoły. Odszyfrowanie znaczenia arkusza diametralni zmieni życie bohatera, a także odkryje spore niebezpieczeństwo wiszące nad całą Ziemią i życiem wszystkich ludzi.
Oceniając film zacznę od największych pozytywów.
Muszę szczególnie wyróżnić fantastyczne efekty specjalne w scenach przedstawiających katastrofy. Potrafią bowiem one wgnieść w fotel, przyprawić o szybsze bicie serca i przywołać wielkie emocje przeżywane równie mocno, jak np. w początkowych scenach awaryjnego lądowania statku w filmie „Pitch Black”. „Zapowiedź” w tym elemencie wyróżnia się nie tylko na tle innych filmów science-fiction, ale nawet najlepszych dzieł katastroficznych jakie kiedykolwiek powstały. Sceny wypadku w metrze oraz destrukcja, jaką widzimy przed napisami końcowymi, są wręcz fascynujące i zwłaszcza na dużym ekranie robiły piorunujące wrażenie. Niestety nie są to sceny jednocześnie przerażające, co niektórzy widzowie mogą uznać za wadę.
Na uwagę zasługuje także wciągająca fabuła. Akcja dobrze się rozwija, a napięcie jest umiejętnie budowane. Uprzedzając zarzuty innych widzów – tak, owszem, jest przewidywalnie i bez większego wysiłku możemy odgadnąć kolejne zwroty akcji. Niemniej „Zapowiedź” potrafiła przytwierdzić mnie do fotela na większość czasu trwania filmu. Byłem nawet niezmiernie ciekawy zakończenia tej historii.
Kolejnym elementem do wyróżnienia jest ciekawa muzyka Marco Beltramiego, która wzmaga napięcie i dobrze wpasowuje się w kolejne sceny.
Należy też podkreślić przyzwoitą i wiarygodną grę aktorską, zarówno samego Cage’a (mimo jego ciężkostrawnej maniery), jak i przede wszystkim dzieci, które nie rażą sztucznością zachowania.
I na tym pozytywy filmu w zasadzie się kończą.
„Zapowiedź” nie jest filmem dla osób, które nie lubią gry aktorskiej Cage’a, ponieważ w tym filmie nie zagrał tak, aby ktokolwiek zmienił o nim zdanie, a wręcz przeciwnie. Cage występuje niemal w każdej scenie, a jego twarz z niewiarygodną częstotliwością wypełnia w całości ekran. Podziwiamy zatem jego ciągłe cierpienie, które z czasem staję się także cierpieniem widzów…
W fabule, mimo że bez wątpienia wciągającej, jest jednak za mało elementów zaskoczenia. Oglądając film ciągle ma się wrażenie, że gdzieś już to wszystko widziało się wcześniej.
Najlepszym tego dowodem są niemalże autystyczne, introwertyczne i blade dzieci, skrywające tajemnice, które jak zawsze odbierają świat dużymi oczami. Za dziwnymi wydarzeniami stoją natomiast ONI, czyli ciche postacie, w czarnych płaszczach, które w mroku lasu obserwują dom bohatera. Podobnych stereotypów jest znacznie więcej.
Za dużo jest również zupełnie niepotrzebnych dialogów. Dłużyzny te bardzo niewiele wnoszą i niestety psują odbiór filmu jako całości.
Uwaga Spoilery!
Zakończenie… Nie mam pretensji do twórców o sam motyw z obcymi, ale dlaczego postanowiono przedstawić ich prawdziwe oblicze?!
Świetliste istoty z pół przezroczystą skórą i święcącymi mózgami?! LITOŚCI!
Nie zawsze wszystko musi zostać podane na tacy! Znacznie lepiej byłoby zachować ludzką postać przybyszy aż do samego końca. A tak u wielu widzów zakończenie może wywołać wręcz zażenowanie i uśmiech politowania.
Jednak te osoby, które postanowiły opuścić kino zaraz po wspomnianej wyżej scenie, miały czego żałować. Sam byłem przekonany, że to już koniec i ostatecznie nie zobaczymy Apokalipsy. Ale twórcy stanęli na wysokości zadania i przez kilkadziesiąt końcowych sekund filmu można podziwiać niszczącą siłę natury. Destrukcyjna siła Słońca wzbudziła we mnie zachwyt.
Również scena zabawy dzieci na nowym świecie miała w sobie coś magicznego.
Te dwie ostatnie sceny sprawiły, że szybko zapomniałem o elementach negatywnych filmu i z kina wyszedłem prawie, że zachwycony, a tego nie doświadczam za często.
Koniec spoilerów!
Podsumowując – „Knowing” to kolejna, ale tym razem dość udana wizja biblijnego końca świata. Film hipnotyzuje niesamowitymi scenami katastroficznymi i wciąga widza, na tyle, aby nie wyłączał odbiornika, a zaczekał na rozwiązanie zagadki.
Muzyka, gra aktorka i nastrój stoją na dobrze przyswajalnym poziomie.
Film „Zapowiedź” osobiście zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie i bez wątpienia jeszcze powrócę do niego w przyszłości.
Ocena: 6,5/10
źródło głównego zdjęcia artykułu: http://www.impawards.com
Dr. Gediman
< Zobacz pozostałe recenzje SF | Recenzja filmu „Jestem Legendą” >
Do dupy film kiczowate zakończenie dlaczego nie zabrali ojca jak tak mogli inne zakończenie było by lepsze. Nie polecam filmu
3/10 film ciągnie sie jak flaki z olejem ! Jesli wiesz gdzie bedzie katastrofa to nie dzwonisz raz tylko do FBI i nie idziesz w to miejsce ! Tylko masz instykt samozachowawczy ! Film ma zbyt duzo nie dociągniec i jest klasy B . A kosmici w to w plątani bo walne o podłoge . Jak by trzy rozne filmy byly złączone w jeden co daje efekt kiczowości na maksa. Dla mnie film denny a efekty az tyle ich nie bylo ale ten ogien sztuczny jak gify z lat 90 tych
Ciekawy film, dobre efekty specjalne, przerażająca wizja końca świata