Film „Voyagers” (2021) – „Władca much” w kosmosie [recenzja]

  • Tytuł: Voyagers
  • Premiera: 9 kwietnia 2021 (Kina w USA)
  • Reżyseria: Neil Burger

 

Fabuła / opis

Niedaleka przyszłość. 30 wyselekcjonowanych mężczyzn i kobiet o ponad przeciętnej inteligencji zostaje wysłanych w misję znalezienia nowej planety dla walczącej o przetrwanie rasy ludzkiej. Członkowie misji podlegają ścisłej kontroli i żyją w kosmosie wg narzuconych im zasad, mających gwarantować sukces misji. Gdy członkowie załogi odkrywają sekrety misji, stopniowo odrzucają jednak narzucone im zasady. W ogólnej sytuacji niepewności, piętrzącej się paranoi i walki o władzę, życie na statku pogrąża się w chaosie…


Film Voyagers (2021) – Opinia / Recenzja

 

Film „Voyagers” przenosi wątki antyutopii, znane z wielu filmów, powieści i gier, na pokład statku kosmicznego przecinającego próżnię w poszukiwaniu nowego domu dla zdesperowanych Ziemian. Śledzimy, jak podczas podróży kosmicznej wśród pozornie uporządkowanego i zdyscyplinowanego „społeczeństwa w pigułce” stopniowo do głosu dochodzą pierwotne instynkty.
Ten temat ostanio w pełnometrażowej formie częściowo był poruszany w świetnym, acz pesymistycznym filmie „Aniara” (2018) oraz w bardziej rozrywkowej i romantycznej formie w  filmie „Pasażerowie” (2016).

Za reżyserię i scenarzystą filmu „Voyagers” odpowiada Neil Burger, którego miłośnicy science-fiction mogą pamiętać zwłaszcza za dobrą produkcję „Jestem Bogiem”, a także za realizację nowelizacji „Niezgodnej”. Największy rozgłos i uznanie przyniósł reżyserowi jednak film ,,Iluzjonista” z Edwardem Nortonem z 2006 roku.
Sam reżyser w wywiadach nie ukrywał sporej inspiracji w swoim nowym filmie powieścią „Władca much” Williama Goldinga, której motyw przewodni w luźny sposób postanowił przenieść na pokład odizolowanego statku kosmicznego.

W rolach głównych „Podróżników” zobaczyliśmy m.in. wschodzące gwiazdy Hollywood: Lily-Rose Depp oraz Tye Sheridan’a, którego pamiętamy z głównej roli w widowiskowym „Player One”. Pieczę nad „młodymi gniewnymi” sprawować w filmie będzie Richard, w którego wciela się Colin Farrell.

Wszystkie informacje powyżej mogły zapowiadać interesującą i niebanalną produkcję science-fiction. W założeniu faktycznie tak było i pomysł wyjściowy można uznać za bardzo dobry. Jednak wiele zabrakło w sposobie ukazania przemian w bohaterach, aby film był nie tylko wiarygodny, ale i angażujący.

Niestety twórcy bardzo powierzchownie potraktowali głęboką tematykę „Władcy much”, stwarzając produkcję zaskakująco płytką, która aspekty psychologiczne bagatelizuje, a skupia się na prostej eskalacji przemocy. Bez głębi, bez wnikania w prawdziwą tego przyczynę. Takie podejście do tematu zamienia film w bardzo średni i powierzchowny thriller, w którym młodzi bohaterowie ganiają się po korytarzach.

Film „Voyagers” miał duży potencjał na refleksyjne kino SF, niestety został on roztrwoniony sposobem podejścia i realizacji. Nie jest to zły film, ale w żadnym aspekcie filmowego rzemiosła nie potrafi niczym zachwycić, ani zaskoczyć. Otrzymaliśmy tylko przyzwoite, acz niestety nieangażujące kino ze średniej półki, które można obejrzeć.

Premiera filmu początkowo planowana była na koniec listopada 2020 roku, ale ostatecznie przesunięto ją z powodu pandemii na 9 kwietnia 2021 roku. Obecnie film można płatnie wypożyczyć w wielu rodzimych serwisach VOD online.

 

OCENA :


dr Gediman

 

 

 

Trailer / Zwiastun

 

Ciekawy artykuł? Doceń naszą pracę:
[Głosów: 4 Średnia: 4.8]
Komentarze (0)
Dodaj komentarz