- Informacje
tytuł: R’ha
tytuł roboczy: Alienz vs Machine
reżyseria i animacja: Kaleb Lechowski
premiera internetowa: 10 stycznia 2013
czas trwania: 6 minut
- Fabuła
Przedstawicieli potężnej, obcej rasy R’ha można najtrafniej porównać do Samurajów. To super wojownicy, świetnie wyszkoleni, kierujący się własnym kodeksem honorowym. R’ha nie są najeźdźcami, lecz strzegą bezpieczeństwa i niezakłóconego rozwoju nie tylko swojej planety, ale i innych zjednoczonych światów oraz zamieszkujących je rozwiniętych cywilizacji.
Jedna z najpotężniejszych ras zostaje unicestwiona za sprawą obdarzonych inteligencją maszyn, które buntują się przeciwko swoim stwórcom. Bohater filmu, członek R’ha, zostaje pojmany przez nieprzyjaciela…
- Sukces i jego składniki
Film miał swoją premierę na początku 2013 roku i szybko zyskał ogromne zainteresowanie Internautów. W momencie, gdy pisze te słowa „R’ha” oglądano już ponad 2 miliony razy. Imponujący wynik.
Czym „R’ha” urzekł widzów? Sprawną realizacją, dobrą animacją, która nadal przyzwoicie wygląda mimo upływu lat, a może oryginalnym designem przedstawiciela obcej cywilizacji, czy nietuzinkowym wątkiem fabularnym?
Myślę, że wszystkie wymienione cechy razem wzięte stanowią podstawę sukcesu filmu. Twórca produkcji z dużym wyczuciem zmieszał kilka dobrze znanych w kinie science-fiction wątków (np. „Matrix” + „Gwiezdne Wojny”) i stworzył oryginalną jakość oraz – co ważniejsze – wciągającą historię, w której nie ma nawet mowy o człowieku.
- Problemy i walka o niezależność
Nie może dziwić, że wielkie wytwórnie szybko zainteresowały się produkcją pełnometrażowej wersji filmu. Reżyser postanowił jednak twarde warunki wytwórniom.
I tutaj dochodzę do powodu, dla którego zdecydowałem się opisać film na łamach Alien Hive.
Lechowski mimo wielu negocjacji i sporych nacisków wytwórni, postanowił bowiem pozostać wierny oryginalnemu pomysłowi. Wytwórnie naciskały bowiem, aby w pełnometrażowej wersji obcych R’ha zastąpiono ludźmi, a przedstawioną w shorcie planetę zamieniono na Ziemię. Jak twierdzi Lechowski – takie „przyziemne” podejście do produkcji kinowej byłoby ciosem dla fanów wersji krótkometrażowej, gdzie tajemnicza czteroręczna rasa odgrywa bardzo istotną rolę. Dodatkowo bał się stracenia praw do historii, a zatem i kontroli nad własnym pomysłem.
Po długich negocjacjach i biciu się z myślami Lechowski ostatecznie nie zgodził na warunki wytwórni.
Twórca filmu w obronie swojego pomysłu wypiął się na wytwórnie i całkowicie zmienił plany. Wraz ze swoją ekipą postawił na pełną niezależność. Skierował on swoje nadzieje na Kickstartera, licząc na finansowe wsparcie fanów shortu.
Przez cały kwiecień 2016 roku trwała akcja promocyjna, w efekcie której udało się zebrać blisko 45000 $. Twórca prosił o pomoc fanów i ją otrzymał. Te fundusze pozwolą na stworzenie kontynuacji pierwotnego shortu.
- Co dalej – jakie są plany?
W pierwszej kolejności powstanie następny odcinek „R’ha” w formie również krótkiego filmu. Short będzie trwał od 5 do maksymalnie 10 minut i nosił tytuł „R’ha Nuun”.
Będzie to wysokiej jakości animacja generowana komputerowo. Możemy spodziewać się znacznie lepszych wrażeń wizualnych, niż w przypadku części pierwszej. Jak twierdzi Lechowski – w produkcję zostaną zaangażowane wszystkie zaawansowane techniki, które są obecnie wykorzystywane przy powstawaniu aktualnych produkcji pełnometrażowych.
Nowa część nie będzie jednak stanowiła dokładnej kontynuacji poznanej przez nas historii. Możemy spodziewać się samodzielnej i mroczniejszej historii w przedstawionym nam uniwersum. Będzie to zatem kolejna unikalna wizja obcego świata, zamieszkałego przez obcych, którzy zmagają się z międzyplanetarną wojną. Duża część filmu będzie skupiać się na przyczynach niekonwencjonalnej decyzji o stworzeniu sztucznej i niebezpiecznej formy życia.
Nowy short Sci-Fi nie będzie końcowym elementem prac całej ekipy zaangażowanej w projekt. Celem ostatecznym jest pozyskanie funduszy, które pozwolą zrealizować wersję pełnometrażową filmu, przy zachowaniu jej niezależności i bez zewnętrznej ingerencji w fabułę produkcji czy też w jej sferę wizualną.
Pozostaje trzymać kciuki za ostateczny sukces i życzyć twórcom wytrwałości, którą wykazywali się do tej pory.
W obecnych czasach, gdy sporo kultowych produkcji zostaje przemielonych na drobne, a łatwy 'skok na kasę’ odbiera twórcom chęć tworzenia ambitnych produkcji, postawa Lechowskiego i jego ekipy napawa mnie optymizmem. Oby coraz więcej filmowych twórców stawało w obronie własnych pomysłów i nie uginało się pod naciskiem Hollywoodzkiego monstra do produkcji pieniędzy.
Tymczasem zapraszam na seans filmu krótkometrażowego „R’ha”.
Dr. Gediman
Krótki film SF „R’ha”:
Film „R’ha” Napisy PL – z polskim tłumaczeniem (gorsza jakość obrazu):
[adinserter block=”3″]
Zobacz także:
- Portugalski krótki horror SF „Dedalo” >>
- Short Sci-Fi „The Leap” >>
- Najlepsze krótkie filmy SF (shorty) >>