Film „Possessor” (2020) – szokujące SF od Cronenberga [opinia]

  • Tytuł: Possessor
  • Premiera:

    25 stycznia 2020 (Sundance Film Festival)
    9 października 2020 (USA i Kanada)
    11 grudnia 2020 (Polska – Splat! Film Fest online)

  • Reżyseria i scenariusz: Brandon Cronenberg

 

Fabuła / Opis

Podążamy za pewną kobietą (Tasya Vos – Andrea Riseborough), która może dosłownie wchodzić w ludzkie głowy. Jest ona agentem czy raczej zabójcą kontraktowym, jednak nie dokonuje morderstw w tradycyjny sposób. Technicznie rzecz ujmując nigdy nikogo własnoręcznie nie zabiła. Pracujące bowiem dla tajnej organizacji, która wykorzystuje technologię implantacji mózgu w taki sposób, aby ona mogła przeniknąć do ciał innych ludzi i zmusić ich do popełnienia zabójstw. A wszystko na zlecenie dobrze płatnych klientów mających w tym swój własny interes. Przejmowanie na pewien czas obcego życia oraz zabójstwa nie pozostają jednak obojętne dla bohaterki i wpływają zarówno na jej życie zawodowe, jak i prywatne.

 

Film Possessor (2020) – OPINIA / ZWIĘZŁA RECENZJA

 

Film „Possessor” to mocny, wręcz psychodeliczny thriller science-fiction, z bezpardonowymi, brutalnymi elementami horroru. Film intryguje bardzo ciekawą technologią tyczącą się przejmowania kontroli, sposobem jej wykorzystania i możliwymi konsekwencjami, a jednocześnie przeraża upiornymi, ekstremalnie intensywnymi sekwencjami zabójstw.

Reżyserem jest Brandon Cronenberg, syn słynnego Davida, dla którego jest to drugi film pełnometrażowy po pokręconym i gęstym “Antiviral” (Zaraźliwi) z 2012 roku, który jednak nie oddziaływał tak mocno na widza, jak „Possessor”. Nowy film jest dziełem lepszym w wielu elementach i co ważniejsze dojrzalszym niż produkcja sprzed 8 lat.

Nowe dzieło Cronenberga nie jest łatwe w odbiorze. Seans wymaga skupienia, wczucia się w gęstą atmosferę i wyłapywania podpowiedzi reżysera w postaci metaforycznych i często surrealistycznych scen. Cronenberg nie podaje wszystkiego na tacy, wiele fabularnych kwestii tylko delikatnie zaznaczając i wymagając od widza umiejętności złożenia elementów układanki w pełną i spójną całość. Przesłanie filmu wydaje mi się klarowne, ale może zostać niezrozumiałe w pełni przez część widzów, zwłaszcza tych, którzy nie odnajdują się dobrze w kinie niezależnym.

Film „Possessor” stanowi upiorną i wręcz agresywną mieszankę gatunkową science-fiction, thrillera i horroru. U jednych może wzbudzić oburzenie, a u innych wręcz zachwyt. Na szczególną pochwałę zasługuje forma, tworzona w staromodnym stylu poprzez przemyślane, niemal poetyckie ujęcia i kadry oraz bogaty zestaw wykorzystanych sztuczek operatorskich. Hipnotyzuje dobór barw oraz bardzo zmyślne wykorzystanie praktycznych efektów specjalnych w scenach zabójstw i w intensywnych, surrealistycznych sekwencjach wejścia w ciała.

Cronenberg stworzył dręczący myśli film o wewnętrznej walce z samym sobą, o odcinaniu hamulców moralnych i o wykluwaniu się uśpionej w nas pierwotnej dzikości oraz instynktu drapieżnika. To produkcja podejmująca również temat mechanizmów kontroli i odpowiedzi na nią jednostki, a także traktowania kariery, jako formy ucieczki od niespełnionego życia osobistego. Porusza on zatem wiele kwestii, o których zaczynamy myśleć nawet już po seansie. Otrzymaliśmy inteligentne, lecz niedosłowne kino, które intryguje, szokuje i bezapelacyjnie godne jest polecenia.

 

OCENA :


dr Gediman

 

 

ZWIASTUN / TRAILER

 

 

SCIENCE FICTION 2020 >>

Ciekawy artykuł? Doceń naszą pracę:
[Głosów: 6 Średnia: 4.3]
Komentarze (2)
Dodaj komentarz
  • anismal

    Brutalny film dla koneserów brutalności w oparach surrealizmu. Nie wiem co wartościowego można wynieść z tego filmu, poza ogólnikowym pojęciem 'mocnej psychiki’ człowieka, co zresztą moim zdaniem nie udało się nawet ciekawie przedstawić.

  • chrumcio

    Pomysł ciekawy, aż z ciekawości luknę jak to wyszło w praniu :)