- Tytuł książki: Alita: Battle Angel – Miasto Złomu
- Tytuł alternatywny: Alita: Battle Angel – Iron City
- Premiera:
28 Listopada 2018 - Autor: Pat Cadigan
- Tłumaczenie: Michał Jóżwiak
- Wydawca: Insignis
KSIĄŻKA „ALITA: BATTLE ANGEL. MIASTO ZŁOMU” – RECENZJA / OPINIA
Na wstępie należy wspomnieć, że w lutym 2019 roku pojawi się pełnometrażowy film „Alita: Battle Angel„, a już teraz nakładem wydawnictwa Insignis – ukazał się prequel do filmu, książka autorstwa Pat Cadigan – uznanej autorki z gatunku science-fiction i cyberpunk, pod tytułem „Miasto Złomu„.
A wszystko zaczęło się od mangi „Battle Angel Alita” z 1990 roku stworzonej przez Yukito Kishiro. Opowiada ona historię dziewczynki-cyborga , która żyje w post-apokaliptycznym Mieście Złomu. W 1993 roku stworzono na podstawie mangi film Anime o tej samej nazwie.
ŚWIAT „MIASTA ZŁOMU”
Akcja „Miasta Złomu” dzieje się w odległej przyszłości. Jest 26 wiek, setki lat od zakończenia wojny nuklearnej. Ziemia to w większości jałowa, skażona pustynia. Miasto Złomu jest jedynym znanym miejscem na jej powierzchni, nadającym się do życia. Nad Miastem Złomu unosi się powietrzne miasto zwane Zalem. W stronę ziemi wyrasta z niego olbrzymi, urwany w połowie cylinder, wskazując na wojenne zniszczenia. Jest to pozostałość kosmicznej windy łączącej niegdyś podniebną metropolię z Miastem Złomu. Zalem jest jedynym ocalałym po wojnie latającym miastem. Utrzymuje się tylko dzięki Ziemi, pobierając od niej żywność i inne zasoby, w zamian wyrzucając tam śmieci. Spokój na ziemi utrzymywany jest za pomocą służących Zalemowi robotów. Po kontrolą Zalemu jest też Fabryka, przedsiębiorstwo odpowiadające za ekonomię Miasta Złomu, a rządzone twardą ręką przez Vectora, który do tej roli został namaszczony przez Władcę Zalemu – Novę. Poza wymianą dóbr, inne kontakty pomiędzy oboma miastami nie istnieją, a wszelkie próby przedostania się na terytorium Zalemu karane są śmiercią.
BOHATEROWIE KSIĄŻKI
W tej skomplikowanej post-apokaliptycznej rzeczywistości łączącej w sobie utopię z dystopią przyszło żyć naszym bohaterom:
Ido Dawson – genialny chirurg zajmujący się cyborgami, w podniebnym mieście Zalem uważany był za najwybitniejszego lekarza. Kłopoty zdrowotne jego córki skazały go jednak na wygnanie z podniebnego raju. Na ziemi poświęca się pracy i opiece nad schorowaną córką, dla której buduje cybernetyczne ciało, mające zastąpić jej własne.
Żoną Ido jest Chiren – tragiczna postać Miasta Złomu. Razem z Ido i ich córką, została wydalona z Zalem. W odróżnieniu od Ido, Chiren nigdy nie pogodziła się z zesłaniem na Ziemie, gardzi swoim nowym życiem w Mieście Złomu. Brak w niej radości życia. Jedyną rzeczą, która budzi w niej pasję jest Zalem i pragnienie powrotu do podniebnego miasta. Chiren żyje pamięcią o swoim przeszłym życiu w dobrobycie i szczęściu. Jest w stanie zrobić wszystko żeby powrócić do Zalemu. Życie nie ma dla niej wartości, jeśli miałaby je kontynuować na zniszczonej Ziemi.
Vector to zarządca fabryki i najważniejszy człowiek w Mieście Złomu – postać błyskotliwa i bezwzględna. Nie wzdycha za cudami Zalemu bo nigdy ich nie poznał. Zna tylko Miasto Złomu w którym się wychował, to tu na Ziemi próbuje zbudować sobie raj. Fascynuje go była żona doktora Ido – Chiren, która jest dla Vectora uosobieniem statusu jaki daje Zalem.
Hugo – pracownik Vectora, młody chłopak który zajmuje się szukaniem cybernetycznych części pośród góry śmieci. W wolnych chwilach obserwuje doktora Ido i pomaga mu w klinice. Od wypadku swojego brata, obsesją Vectora staje się miasto Zalem.
STYL „MIASTA ZŁOMU”
Pat Cadigan umiejętnie wykorzystuje formę jaką jest książka. Skupia się na historii i ludziach, nie na opisie świata. W Anime najpierw mamy zmysły – wzrok i słuch. Poznajemy tam nieznane nam środowisko Miasta Złomu, które zaczyna wzbudzać naszą ciekawość. Widzimy miasto przyszłości położone na stercie śmieci, jest nam obce i tajemnicze, u góry widzimy coś jeszcze bardziej niezrozumiałego, unoszące się na niebie idealne miasto Zalem. Nie rozumiemy tego świata, ale możemy go zobaczyć.
W książce natomiast podejście jest inne. Pat Cadingan nie serwuje rozbudowanych opisów otoczenia, pozostawiając nam całkowitą swobodę jaką daje wyobraźnia. Świat z książki wyobrażałem sobie jako bardziej współczesny, bliższy nam, w odróżnieniu od ultra cybernetycznego świata przedstawionego w Anime. Świat w książce jest bardziej konwencjonalny, autorka używa ogólnych określeń typu robot, cyborg, nie wdając się w szczegóły dotyczące ich wyglądu. Tak samo opisuje ona miasto. Są ogólne pojęcia typu skwer, rynek, budynek. W odróżnieniu od książki – Manga i Anime wydają się aż dziwaczne (w japoński sposób) w przedstawieniu tego skomplikowanego, cybernetycznego świata.
Autorka umiejętnie opisuje jednak to, czego w Anime nie uświadczymy. W Mieście Złomu mamy więc obszerną historię każdego z głównych bohaterów. Autorka bardzo sprawnie prowadzi narracje, zachowując balans pomiędzy aktualną akcją, a historiami z życia bohaterów i miasta. To właśnie dzięki tym historiom poznajemy sposób myślenia naszych bohaterów, ich sympatie i antypatie, co ich motywuje i jacy są. Pat Cadigan bardzo precyzyjnie opisuje też jak funkcjonuje miasto Złomu. Prawie każda sytuacja jest dla autorki pretekstem, żeby opisać ten skomplikowany świat od strony ludzkiej i społecznej.
PODSUMOWANIE
Chociaż książka „Alita: Battle Angel. Miasto Złomu” nie ma dla mnie tego udziwnionego, niezwykle egzotycznego klimatu, charakterystycznego dla Anime i Mangi, to jednak jest bardzo wartościową pozycją. Powieść Pat Cadigan jest bardziej „dorosła”, skupia się bowiem na skomplikowanych mechanizmach rządzących Miastem Złomu i na psychice bohaterów, a więc na tych elementach które nie są za mocno ukazane w Anime i Mandze. „Miasto Złomu” polecam wszystkim czytelnikom, nie tylko tym, którzy znają już Alitę – dla nich będzie to dogłębna podróż po świecie, który Anime zdołało tylko pokazać, ale nie wyjaśniło. Dla reszty czytelników opisywana pozycja wydawnicza może być intrygującym wprowadzeniem do uniwersum Ality. Powieść autorstwa Cadigan zdecydowanie wyróżniającą się na tle innych produktów książko-podobnych wydawanych przy okazji promocji filmów.
Moja ocena to:
ALITA: BATTLE ANGEL – ZAPOWIEDŹ FILMU »