Ośrodek Pracy Karnej k. C Fiorina 161
Ośrodek Pracy Karnej klasy C na Fiorinie 161, rej. 12037154
Typ lokacji: kolonia więzienna/rafineria rudy ołowiu
Położenie: planeta Fiorina 161
Lokalizacja astronomiczna: sektor Neroid, „Zewnętrzna Osłona”
Data założenia: około 2150
Populacja: 22 więźniów, 3 strażników (stan na rok 2179)
Własność: korporacja Weyland-Yutani, Zjednoczona Ameryka
Status: placówka zamknięta, sprzęt sprzedany
Charakterystyka

Położona na jałowej i skalistej planecie, odizolowana od szlaków komunikacyjnych i handlowych, specjalna placówka pracy przymusowej cieszyła się zasłużoną reputacją jednego z najbardziej ponurych, zaniedbanych i niebezpiecznych miejsc na całej Zewnętrznej Osłonie. Był to obiekt przeznaczony jako miejsce resocjalizacyjne dla przestępców z podwójnym chromosomem Y – najgorszych z najgorszych, szczególnie niebezpiecznych morderców, bandytów i gwałcicieli. Brutalność i nieokrzesanie rezydentów były powodem wprowadzenia specjalnych środków ostrożności, ścisłego regulaminu i zaostrzonego rygoru. Placówka została założona mniej więcej w pierwszej połowie XXII wieku na zlecenie rządu Zjednoczonej Ameryki. Kolonia i rafineria wydobywcza wybudowana została przez bezkonkurencyjnego lidera w branży lotów kosmicznych – korporację Weyland-Yutani.
Zlokalizowana w sektorze Neroid na Zewnętrznej Osłonie, odizolowana od reszty ludzkości, kolonia stanowiła doskonałe miejsce do wyrzucania ziemskich „śmieci”. Kompleks karny położony był na brzegu jednego z lokalnych oceanów i miał łączną powierzchnię 20 kilometrów kwadratowych. Główne budynki zawarte były w rozległym kompleksie, zaś ich moduły położone były częściowo pod ziemią ze względu na panujące na planecie amplitudy temperatur. W podziemiach znajdowały się labirynty szybów i korytarzy, przeplatanych szybami wentylacyjnymi, których liczba wynosiła około 600. Znajdowała się tam machineria wydobywcza oraz przetwórcza, służąca do wydobywania i przetapiania rud metali.
Więźniowie mieli swoje cele w wielkich blokach mieszkalnych. Mieli też do dyspozycji stołówki oraz pomieszczenia socjalne. Mieszkańcy kolonii karnej pracowali przy obsłudze maszyn kopalnianych oraz Wielkiego Pieca. W skład zabudowań wchodziły też liczne dźwigi, platformy oraz rafinerie wydobywcze, urozmaicające monotonny krajobraz jałowej planety. Na terenie zakładu mieściło się również lądowisko dla statków kosmicznych. Raz na kilka miesięcy przylatywała tam jednostka zaopatrzeniowa, dostarczająca mieszkańcom jedzenie i odzież.
Placówka karna pierwotnie utrzymywała 5000 więźniów i przez wiele lat uchodziła za jedno z największych więzień tego typu. Życie osadzonych przebiegało w surowych warunkach, każdy dzień wypełniony był pracą fizyczną, nieustanną rutyną oraz walką o przetrwanie z innymi bandytami. Kiedy liczba osadzonych zaczęła się gwałtownie zmniejszać, rząd wydał decyzję o zamknięciu ośrodka. Większość więźniów przeniesiono do innych placówek bądź wypuszczono na zwolnieniu warunkowym do prac społecznych, jednak grupka dwudziestu kilku recydywistów wynegocjowała z władzą możliwość zamieszkania w opustoszałym obiekcie. Mogli oni pozostać na ”Furii”, zajmując się odlewaniem ołowianych pojemników na radioaktywne odpady. Przydzielono im dwóch „klawiszy” oraz oficera medycznego. Powodem podjęcia przez nich tej decyzji była idea założonej przez jednego z więźniów sekty religijnej: odizolowane więzienie było idealnym miejscem do pustelniczego życia w ubóstwie i wstrzemięźliwości.
W filmie
W 2179 niedaleko ośrodka rozbił się prom ratunkowy z lotniskowca USS Sulaco. Kapsuła ratunkowa wylądowała w morzu, jednak w wyniku zderzenia śmierć poniosła większość pasażerów. Jedyna ocalała – Ellen Ripley – została uratowana przez mieszkańców. Po udzieleniu jej pomocy medycznej i nadania komunikatu do jednostki ratunkowej, pani porucznik zmuszona była przez kilka dni żyć w towarzystwie skrajnie niebezpiecznych ludzi, których jedynym hamulcem była wpojona przez Dillona religijność. Katastrofa promu ściągnęła jednak na wszystkich śmiertelne niebezpieczeństwo: wraz z Ripley przybył tam Xenomorph, który zaczął systematycznie dziesiątkować więźniów. Dodatkowo kobieta nosiła w sobie królewski embrion, co wpłynęło na zachowanie zarówno jej, jak i potwora. Zarząd Weyland-Yutani dowiedziawszy się o tym, wysłał tam jednostkę specjalną na pokładzie lotniskowca USS Patna. Ich akcja zakończyła się jednak porażką – Ksenomorf został zabity, Ripley popełniła samobójstwo a szef wydziału naukowego, Michael Bishop, został ranny. Jedyny ocalały więzień został zabrany na Ziemię i prawdopodobnie amnestiowany.
Po tych wydarzeniach W-Y wypowiedziało rządowi umowę, placówka została zamknięta a sprzęt i maszyneria sprzedane.
Rublev