Film „Vesper” (2022) – Biohacking na lepszą przyszłość [recenzja]

4
  • Tytuł: Vesper
  • Tytuł roboczy: Vesper Seeds
  • Premiera:
    początek lipca 2022 (Czechy – 56. Karlovy Vary International Film Festival)
    30.09.2022 (USA i wybrane kraje – kina & Internet VOD)
  • Reżyseria: Kristina Buozyte, Bruno Samper
  • Zwiastun ⇓

Fabuła / Opis filmu Vesper

Film „Vesper” przedstawia nam świat przyszłości, który kreuje się po upadku ziemskiego ekosystemu. Tytułowa bohaterka, Vesper (Raffiella Chapman), to zawzięta nastolatka, która wykorzystuje swoje umiejętności, aby wraz ze swoim schorowanym ojcem przetrwać w pozostałościach dziwnego i niebezpiecznego świata. Losy bohaterów zmieniają się, kiedy w ich życiu pojawia się tajemnicza Camellia. Vesper zgadza się jej pomóc odnaleźć zaginionego przyjaciela w zamian za bezpieczne przejście do Cytadeli – mrocznego ośrodka, w którym oligarchowie żyją w komforcie dzięki nowoczesnej biotechnologii. Jak się okazuje, Camellia skrywa tajemnicę, która może na zawsze zmienić życie bohaterów. Vesper musi polegać na swoim sprycie i zdolnościach bio-hakerskich, aby odblokować klucz do możliwej, zupełnie innej i lepszej przyszłości.

 

Film Vesper (2022) – Recenzja / Opinia

 

Na wstępie warto zaznaczyć, że film „Vesper” został wyreżyserowany przez litewską reżyserkę Kristinę Buozyte oraz Bruno Sampera. Mamy zatem do czynienia z kinem europejskim, produkcją kręconą w kooperacji kilku europejskich krajów i niedaleko nas – na Litwie. Już pierwsze chwile z filmem dają nam do zrozumienia, że mamy do czynienia z pozycją spoza bańki mainstreamu. I bardzo dobrze. Jest ciekawie, niebanalnie i mocno klimatycznie, a w wykreowany świat wprowadzani jesteśmy bardzo spokojnym tempem.

Cała przedstawiona powyżej historia jest wielce intrygująca, a pomysł na świat niemal baśniowy. Obraz dziwnej, hybrydowo-organicznej przyszłości, jaką poznajemy w filmie, jest wręcz hipnotyzujący. Podczas seansu przypominają się m.in. niektóre sceny z filmu „Anihilacja” lub może obrazy wykreowane na kartach powieści „Cieplarnia” Briana W. Aldissa.

Wizja, łącząca technologię przyszłości z siłą natury i nadzieją na lepsze czasy dla garstki walczącej o przetrwanie ludzkości, stanowi odświeżenie klasycznej tematyki science-fiction. Twórcom udało się wykreować oryginalny świat, jaki w kinie nie często widujemy i który we współczesnym, filmowym science-fiction stanowi rodzynek.

Film „Vesper” wkrada się w łaski widza subtelnie, bez fajerwerków rodem z „Avatara”. Siłą filmu jest właśnie wspomniana subtelność i wyważenie obrazu oraz atmosfera. Wiele dobrego przyniosło dbanie twórców o kadr, zdjęcia i oświetlenie, wszystko razem sprawia, że siedząc na kanapie możemy realnie poczuć duszności. Krajobrazy litewskich lasów, panujący półmrok, stłumione barwy, wciskające się wszędzie błoto i przedziwna, agresywna roślinność w połączeniu z biotechnologią ludzi, mutantami i tworami genetycznych manipulacji tworzą spójny obraz nie tyle przyszłości, ale świata zupełnie innego niż nasz.
Ta odmienność sprawiła, że chłonąłem obraz mimo powolnej narracji i cieszyło mnie, że nie miałem bladego pojęcia, co zobaczę na ekranie w następnych scenach.

Dodatkowym atutem filmu są elementy fabularne, nie tylko te główne, ale i poboczne, które wnoszą wiele do filmu i pogłębiają przekaz. Mamy tutaj bowiem m.in. ciekawą relację córki z ojcem. Jesteśmy świadkami wielokrotnego starcia żywiołowości i otwartości młodego umysłu, który wydaje się nie znać granic, ze studzącym emocje realizmem, stojącym za doświadczeniem życiowym schorowanego bohatera. Mamy także poruszone moralne aspekty tworzenia i odbierania przez człowieka sztucznego życia. Mamy również elementy niedopowiedziane, jak pielgrzymi i obrazy kreujące nam się w głowach na podstawie skromnego opisu – zachwalane i niemal mityczne laboratoria, czy wnętrza Cytadel.

Czy film „Vesper” ma wady?
Cóż… na pewno nie jest to obraz dla każdego widza i trzeba to sobie otwarcie powiedzieć. Sposób prowadzenia narracji bardzo mocno odbiega od mainstreamowych chwytów rodem z Hollywood. Film posuwa się do przodu w bardzo spokojnym tempie, poszczególne sceny budowane są długo, niektóre zbyt długo i szczerze przyznam, że sam w pewnych momentach miałem ochotę nieco przewinąć do przodu.
Widzowie oczekujących wartkiej akcji i efektywnego postapo zapewne przysną w trakcie seansu lub nie dotrwają do końca. Osobiście powolna narracja mi nie przeszkadzała, a pozwoliła płynnie i bez zgrzytów wejść w specyficzną atmosferę.

Ponadto niektóre zwroty fabularne mogą okazać się nieco zbyt naiwne (jednak nie na tyle, aby przeszkadzały w dobrym odbiorze produkcji) oraz może zawodzić sama końcówka. Od tak dobrze przemyślanej historii oczekiwałem mocnego i wyrazistego finału. Otrzymałem rozwiązanie poprawne, spinające historię, ale jakby stworzone bez polotu – być może jednak to tylko odosobniona i prywatna opinia.

„Vesper” to jeden z najciekawszych filmów SF 2022 roku, przemyślany, spójny fabularnie i wizualnie. Skutecznie oderwie Was od codzienności i przedstawi świat, którego jeszcze nie widzieliście. Szczerze polecam zabrać się w tą nietypową podróż.

Gdy piszę te słowa, film niestety nie jest dostępny jeszcze na żadnym streamingu w Polsce. Za wielka wodą film trafił już na VOD online, a szersza dystrybucja odbywa się na Prime Video, Apple TV oraz iTunes.

 

OCENA :


dr Gediman

 

 

Film Vesper (2022) – Zwiastun / Trailer

 

Science Fiction 2022 >>

Ciekawy artykuł? Doceń naszą pracę:
[Głosów: 20 Średnia: 4.8]
Zobacz także
4 komentarze
  1. Wojtek

    Dla mnie przepiękny,a bezpośrednio po sobie miałem do dyspozycji dwie podobnie snujące się narracje: Nope i Vesper. Nope ledwo do oglądałem do końca (nuda, panie), a tu czułem się jak u siebie. Dzięki za wyroznienie, nigdy bym go nie znalazł.

  2. jaNO

    Autor recenzji słusznie nawiązuje do filmu „Anihilacja” i książki Aldisa „Cieplarnia”. Do tego zestawu dorzuciłbym Strugackich i „Ślimak na zboczu”. W mojej ocenie 9/10. Jakim cudem autorom udało się w niskobudżetowym filmie tak plastycznie i wiarygodnie pokazać świat przyszłości ? Kameralny, wiarygodny i absolutnie genialny. W prywatnym rankingu, tuż poniżej Blade Runner 2049 (choć te filmy są krańcowo różne).
    Uffff – jednak kino sci-fi żyje

  3. Tharon

    Zapowiada się dość klimatycznie. Czekam z niecierpliwością.

    1. Minion

      Liczę na wykreowane prawdziwie kobiece postacie, bo kobieta jako dawczyni nowego życia idealnie tu pasuje. Mam dosyć w fantastyce ról kobiecych, odartych z cech niewieścich a wypełnionych testosteronem.

Dodaj komentarz

Klikając "Wyślij komentarz" wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych wpisanych w formularz komentarza w celu publikacji, moderacji i udzielenia odpowiedzi na komentarz zgodnie z Regulaminem Serwisu i Polityką Prywatności.